"No Bad Days"

Długo zastanawiałam się nad postem. Miałam kilka, jednak nie najlepszych pomysłów. Postanowiłam napisać o czymś co jest mi ostatnio bardzo bliskie, co wlicza się w moje upodobania, coś co kojarzy mi się troszkę z tegorocznymi wakacjami.

Dokładniej mówię o płycie, tak o płycie. 

"No Bad Days" - The Dumplings

I tu muszę zauważyć, że nie przepadam za muzyką typu electropop, techno i tak dalej. Jednak piosenkami tego zespołu jestem zachwycona. Pokochałam ich w kilkanaście niesamowitych minut. Ich twórczość jak dla mnie to coś nie do opisania. Zanim przejdę do przybliżenia wam faktów o zespole, chcę przekazać jaki wpływ ma na mnie muzyka The Dumplings. 

Moim zdaniem w tym wypadku nie można określić czy piosenka jest na dobry czy gorszy humor, usłyszeć tam możesz to co tobie potrzebne. To od ciebie zależy jak zinterpretujesz dany moment, daną piosenkę. Zespół wraz z piosenkami poznałam nie dawno bo praktycznie na początku wakacji. Od tamtego czasu "No Bad Days" rozbrzmiewa w moich słuchawkach prawie codziennie. Chyba nie potrafię wybrać ulubionej piosenki, jednak niżej załączam wam jedną z najbliższych mi. ; ) 

The dumplings to zespół dwuosobowy. Justyna Święć- wokalistka, muzyk (17 lat) i Kuba Karaś- muzyk (18 lat). Fenomen internetowy od 2013 roku sensacja polskiej sceny. Nie chcę wam podać tu jakiś nie prawdziwych informacji, dlatego też jeżeli jesteście ciekawi, zapraszam tu po więcej. 

Polecam wam też obejrzeć ich pierwszy wywiad! --> klik

Oki, na dziś to tyle. Spodziewajcie się już za niedługo kolejnego muzycznego posta. :)