Będzie to ogólny post.
Więc, tak zacznijmy od wypieków. Pisałam już trochę o nich w poniższym poście, ale dodam kilka słów. U mnie w domu, w tym roku nie robiliśmy nic innego poza wypiekami. Zrobiliśmy pierniczki, choinki z pierników (piętrowe) i jeszcze babeczki zwykłe i z bakaliami. (dla mojej mamy :))
Najpiękniejsze jest to, że mamy nieźle zryty piekarnik! Serio, on nie rozpoznaje temperatury, a piecze tak, że od góry są nie dopieczone, a od dołu spalone! Ah, logika. Tak czy siak, mamy co na deser.

Ozdoby? U mnie w pokoju co roku jest mała (no taka, że na biurku można położyć) drewniano-metalowa zielona choinka przełożona zielonymi lampkami, no i zielone lampki wokół szafy. Jak się zgasi światło jest naprawdę cudnie. Nie mam co się rozpisywać o ozdobach, bo każdy ozdabia dom jak chcę, ważne żeby czuć święta.
Nie wiem co mam jeszcze napisać. Obiecuje, że postaram się dodać jutro wątek kulturalny czyli moje ulubione piosenki świąteczne i filmy. A teraz mogę tylko dodać, że cóż już jutro Wigilia. Nie mogę się doczekać zupy pieczarkowej mojej babci, żartów przy stole mojego taty, śpiewania kolęd (no może mniej) czy nawet radości z prezentów. W pierwszy dzień świąt jadę do moich kuzynów. Niestety w tym roku nie mogli przyjechać na święta, dlatego też jest tu troszkę smutek. Tak czy siak, te święta zapowiadają się na,,, no na kolejne magiczne święta. :)
No to trzymajcie się ciepło i...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz